Monday, July 30, 2012


     The weather has just ruined my plans for preparing a new stylization but in three weeks I'll be in Poland with thousands of new ideas. In the same time I want to show you a little piece of fall 2012 collections and my own list of 'must haves'. I'm sure that my wardrobe will be full of military designs, burgundy colours, leather and studds. These are just what connect all my favourite shops. Any top brands of the season? Topshop and Zara for sure! Follow my posts to watch some pieces of their new collections! Cheers:)

     Pogoda popsuła mi wszystkie plany na przygotowanie dla Was nowej stylizacji, jednak już za trzy tygodnie wrócę do Polski z milionem nowych pomysłów:)! Tymczasem przedstawiam Wam kawałeczek jesiennych kolekcji moich ulubionych firm oraz moje must have na nadchodzący sezon. Wśród nich z pewnością nie zabraknie militarnych wzorów, burgundu, skóry i ćwieków. Tej jesieni zdecydowanie stawiam na Topshop i Zarę a w kolejnych postach zaprezentuje Wam kilka rzeczy z mojej listy jesiennych hitów:)


| 1. STUDDED CHECKED SHIRT | 2. STUDIO TOP WITH PEPLUM FRILL | 3. CAMOUFLAGE OVERSHIRT | 4. BLAZER WITH SPIKES ON THE SHOULDER | 5. STUDDED CAMOUFLAGE TROUSERS |

Follow on Bloglovin

Sunday, July 22, 2012


     Dzisiaj po raz kolejny zwiedziłam małą część Walii i za każdym razem podoba mi się ona jeszcze bardziej. Przejeżdżając przez tutejsze miasteczka po jednej stronie widzimy góry, a po drugiej morze, piękny widok;) Jednak to, co urzekło mnie najbardziej w jednym z nadmorskich miasteczek były ławki. Zwykłe, drewniane, niewyróżniające się niczym poza małymi tabliczkami z dedykacjami różnych osób. Napisy na nich były krótkie, ale bardzo wymowne, a ja stuprocentowa turystka sfotografowałam każdą z kilkudziesięciu ławeczek;) Na wycieczkową stylizację wybrałam bejsbolową kurtkę ze skórzanymi rękawami, marmurkowe rurki, zwykłą białą koszulkę i conversy, które okazały się idealne w chodzeniu po górach! Przez tutejszą pogodę moje włosy przechodzą prawdziwy koszmar, morskie powietrze nie zostawiło nic z misternie ułożonej fryzury ale wiem, że za miesiąc, zaraz po powrocie wszystko wróci do normy:) Zapraszam Was do obejrzenia zdjęć, a ja biegnę szykować się na zakupy, już dziś przygotowuję nową blogową stylizację!;) 

     This is next time I travelled across a small part of Wales, but every year the place makes me enjoy it even more. While driving a car, we have a panoramic viev of mountains and the sea - that's just marvelous and completely breathtaking! But this is not what impressed me the most. I was totally enchanted by benches in one of towns located by the sea. They were simple, wooden but what made them unusual were small plates with dedications. Signs were short but absolutely significant and that made me say 'woow!'. As my trip stylization I chose a baseball jacket, acid jeans, plain tee and classic converse shoes which appeared to be perfect in mountain walking;). English weather has made a great mess out of my hair but as soon as I return home, I'm sure it will be ok. I'm getting ready for shopping and preparing a new blog stylization. Enjoy photos!

cheers!;)



Follow on Bloglovin

Monday, July 16, 2012


     Dzisiaj na szybko post z zakupów! Wyprzedaże powoli się kończą, jednak w sklepach pojawiają się już nowe perełki z kolekcji jesiennych:) Topshop jest moim faworytem jeżeli chodzi o nadchodzący sezon. W nowych kolekcjach dominują kolory militarne, moro, marmurkowy denim i ćwieki, czyli ja jestem na tak w każdym przypadku! Bardzo żałuje, że kupionych jak dotąd rzeczy nie mogę zestawiać z ubraniami, które leżą w mojej szafie i czekają na mój powrót. Jednak gdy tylko wrócę, posty będą pojawiały się o wiele częściej, teraz liczę na waszą cierpliwość;)


Follow on Bloglovin

Thursday, July 12, 2012


Dzisiejszy post to inspiracje prosto z firmy The Ragged Priest. Trafiłam na nią przypadkowo, kilka miesięcy temu i od razu wszystkie rzeczy wpadły mi w oko;) Ubrania z kolekcji dostępne są na stronie internetowej oraz w niektórych sklepach Topshop, a wśród nich można znaleźć przeróżne szorty, swetry i kurtki w motyw ombre lub z ćwiekami. Ahhhhhh;) Co tu dużo mówić, Rihanna i Jessie J wyglądają w nich niesamowicie HOT. Wszystkim, którzy oglądają ubrania firmy po raz pierwszy na moim blogu gorąco polecam odwiedzenie ich strony! Ja nie mogę się napatrzeć;)  


Follow on Bloglovin

Saturday, July 7, 2012


     W końcu mamy w Liverpool słoneczny dzień!:) Gdyby nie deszczowa pogoda przez większą część lata, mogłabym spokojnie powiedzieć, że to moje ulubione miasto ze wszystkich które odwiedziłam ( a było ich kilka). To nie tylko miejsce gdzie zaczynali Beatlesi, ale także moja własna stolica mody, która inspiruje najbardziej. Co podoba mi się tu najbardziej to wielokulturowość i indywidualność. Każdy wnosi do tego miasta odrobinę własnego stylu, sprawiając, że nawet podczas deszczowej pogody, ulice są kolorowe, a ludzie niezależni i obojętni na to, co inni mogą pomyśleć o ich wyglądzie. Chociaż prawdę mówiąc tutaj jest zupełnie inaczej niż u nas, jeżeli chodzi o ocenianie wyglądu drugiej osoby. Liverpool to drugie miasto, zaraz po Nowym Jorku, w którym nikt nie zwraca na Ciebie uwagi. Różowe włosy z turkusowymi pasemkami, ultrakrótkie spodenki, kabaretki w połączeniu z martensami i wszelka ekstrawagancja są tutaj na porządku dziennym. Przez najbliższe półtora miesiąca będę przedstawiała Wam moje angielskie zakupy i stylizacje:) Wybaczcie jeżeli posty będą pojawiać się z małym opóźnieniem, jednak jestem w 100% uzależniona od pogody. Dzisiejszy zestaw jest nieco podobny do poprzedniego, jednak rano pogoda była tak niepewna, że wszystkie rzeczy, które zapakowałam do walizki nie sprawdziłyby się w przypadku deszczu;)  


Follow on Bloglovin

Tuesday, July 3, 2012


     Achhhh, chciałabym Wam już teraz pokazać trochę Liverpool, jednak pogoda ani przez chwilę nie pozwala na zrobienie zdjęć. Angielskie lato, jak mówią Brytyjczycy, trwa cały tydzień , a co gorsze ten tydzień właśnie minął. Reszta roku to deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz! Na stronie River Island ruszyła już letnia wyprzedaż, a ja tylko czekam aż zaświeci słońce i wybiorę się na wycieczkę po centrach handlowych;) Ponieważ nie chcę robić dłuższych przerw w dodawaniu postów, przedstawiam Wam stylizację, która przygotowałam chwilę przed wylotem tutaj. Jest letnia, w tonacji pastelowej ze złotymi dodatkami. Takie właśnie lubię najbardziej;) Mięta to zdecydowany hit sezonu, kolor idealny- czy na spodniach, spódnicach, sukienkach, lakierach do paznokci, nie ma znaczenia. Miętowy wygląda pięknie w każdej postaci;) 

Follow on Bloglovin